Słońce grzeje, ale mi to nie przeszkadza. (Co prawda, podobno dziś ostatni dzień
pięknej pogody – od jutra ochłodzenie). Uwielbiam lato, plażę, promienie
słoneczne. Jemy truskawki prosto z krzaka, niektórych plonów nie
nadążamy jeść. Uwielbiam swój warzywniak, chodzę tam minimum dwa razy
dziennie i wiecie co? Za każdym razem widzę tam zmiany. Nie przeszkadza mi to,
że pochłania on mój czas i pracę, ja po prostu uwielbiam iść i
zerwać świeży szczypiorek do jajecznicy czy koperek do ziemniaków.
Uwielbiam patrzeć, jak kolejne truskawki rumienią się w słońcu, a krzak pomidora
ugina się pod czerwonymi kulami. Chciałam w tym roku również bardzo,
ale to bardzo "wyprodukować" moje pierwsze konfitury różane. Niestety
kicha - przegapiłam kwitnienie dzikiej róży i z konfitury nici. Jednak teraz
zabieram się za agrest. Sezon na niego właśnie się rozpoczyna. Bardzo lubię
smak agrestu, jego kolor, kształt - po prostu fajny z niego owoc. Nigdy
wcześniej, nie robiłam żadnych dżemów z agrestu, moja mama również, ale czas to
zmienić tak więc postanowiłam wyprodukować konfiturę agrestową z imbirem. Zanim
jednak za nią się zabiorę, upiekłam szybkie ciasto z bezą i agrestem na
wieczorny podwieczorek przy kawce.
Czereśni, niestety tylko taka ilość, resztę pożarły szpaki.
I to co mamy na wprost naszego domu.
Do zobaczenia
Ania
Witaj!
OdpowiedzUsuńŻyjesz w pięknym miejscu.. tylko pozazdrościć (w pozytywnym tego słowa znaczeniu)
Konfiturę z rózy to ja mam zamiar zrobić od kilku dobrych lat i co? Do tej pory mi się nie udalo. Ale nie ubolewam nad tym faktem, bo udaje mi się wiele innych różnych rzeczy. Mam jednak nadzieję, że jednak kiedyś nadejdzie ten dzień..
Pozdrawiam serdecznie
Małgosia M
Aby móc piękniej żyć.... http://whitepinkinspirations.blogspot.com/
Małgosia - dziękuję za odwiedziny, konfitury może uda się za rok zrobić;) właśnie uciekamy do Ciebie w odwiedziny. Pozdrawiam - Ania
UsuńOjej, właśnie pomyślałam: co z moim agrestem? rano musze sprawdzić. Pięknie w Twojej okolicy, tak spokojnie...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
m.
Agrest niestety u mnie kupny więc bez szału, ale na przetwory daje radę:)- pozdrawiam - Ania
Usuń