Zacznę
od rzeczy milszej, a na pewno smaczniejszej, kremu z białych szparagów. Sezon
na te warzywa w pełni, więc co innego pozostało jak korzystanie z tego
dobrodziejstwa. Zanim zabrałam się za gotowanie przejrzałam kilka przepisów,
najbardziej przypadł mi do gustu krem z Kwestia Smaku i to na nim bazowałam.
Potrzebne
będą:
Dowolny
wywar - u mnie drobiowy - około 1 litra
pęczek
500g białych szparagów
150ml
śmietanki 30%
2
łyżki masła
1
niewielki por - tylko biała część
1/2
łyżeczki gałki muszkatołowej
1/2
łyżeczki imbiru
sól,
pieprz do smaku
tymianek
cytrynowy i chipsy z bekonu do podania
Szparagi
pokroić na mniejsze kawałki, pora również drobno pokroić i zeszklić to na
maśle. Następnie dodać do gotującego się wywaru i razem pogotować około 5-10
min. Taką zupę wystudzić. Dolać śmietankę, następnie ją zblędować do uzyskania
gładkiej, aksamitnej konsystencji. Po zblendowaniu zupę ponowanie przelać do
granka i doprawić przyprawami do smaku. Zupę podałam z bekonem i tymiankiem
cytrynowym, można również użyć parmezanu do podania.
Od tygodnia realizuję plan
pt. "Kuchenne rewolucje". Kiedyś pisałam, że przymierzamy się do
zmian. Na razie w kuchni kładziona jest gładź na ścianach, stara glazura poszła
do kosza, pojawi się nowa - moja wymarzona. Do celu jeszcze trochę pracy
pozostało, jesteśmy no może na półmetku prac, a ja już nie mogę doczekać się
efektu końcowego. Szukam również kafli na podłogę, obecnie mamy białe kafelki,
ale jest to okropnie nie praktyczne. Teraz szukam płytek imitujących podłogę
drewnianą, niestety w większości, albo cena jest zaporowa - ponieważ mamy w
miarę dużą kuchnię, albo jakość jest okropna. A to zdjęcia z krajobrazu prawie
jak po bitwie, a tym czasem uciekam pakować moją rodzinkę, ponieważ jutro
jedziemy na Mazury na Komunię Świętą.
Do następnego
Ania