piątek, 29 maja 2015

Krem z białych szparagów i kuchenne rewolucje;)


Zacznę od rzeczy milszej, a na pewno smaczniejszej, kremu z białych szparagów. Sezon na te warzywa w pełni, więc co innego pozostało jak korzystanie z tego dobrodziejstwa. Zanim zabrałam się za gotowanie przejrzałam kilka przepisów, najbardziej przypadł mi do gustu krem z Kwestia Smaku i to na nim bazowałam.

Potrzebne będą:

Dowolny wywar - u mnie drobiowy - około 1 litra
pęczek 500g białych szparagów
150ml śmietanki 30%
2 łyżki masła
1 niewielki por - tylko biała część
1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
1/2 łyżeczki imbiru
sól, pieprz do smaku
tymianek cytrynowy i chipsy z bekonu do podania

Szparagi pokroić na mniejsze kawałki, pora również drobno pokroić i zeszklić to na maśle. Następnie dodać do gotującego się wywaru i razem pogotować około 5-10 min. Taką zupę wystudzić. Dolać śmietankę, następnie ją zblędować do uzyskania gładkiej, aksamitnej konsystencji. Po zblendowaniu zupę ponowanie przelać do granka i doprawić przyprawami do smaku. Zupę podałam z bekonem i tymiankiem cytrynowym, można również użyć parmezanu do podania.








Od tygodnia realizuję plan pt. "Kuchenne rewolucje". Kiedyś pisałam, że przymierzamy się do zmian. Na razie w kuchni kładziona jest gładź na ścianach, stara glazura poszła do kosza, pojawi się nowa - moja wymarzona. Do celu jeszcze trochę pracy pozostało, jesteśmy no może na półmetku prac, a ja już nie mogę doczekać się efektu końcowego. Szukam również kafli na podłogę, obecnie mamy białe kafelki, ale jest to okropnie nie praktyczne. Teraz szukam płytek imitujących podłogę drewnianą, niestety w większości, albo cena jest zaporowa - ponieważ mamy w miarę dużą kuchnię, albo jakość jest okropna. A to zdjęcia z krajobrazu prawie jak po bitwie, a tym czasem uciekam pakować moją rodzinkę, ponieważ jutro jedziemy na Mazury na Komunię Świętą.





Do następnego
Ania

poniedziałek, 11 maja 2015

Pierogi z botwiną


Ostatnio wspominałam o pierogach z botwiną. Pierogi już co prawda dawno zjedzone, ale zdjęcia pozostały. Farsz powstał z:
- przesmażonej z ząbkiem czosnku botwiny
- kulki 125g mozarelli startej na tarce
-100g sera białego
-jajka
- soli i pieprzu
 
Powiem Wam, że nie spodziewałam się, że wyjdą one, aż tak dobre




 
Tak więc, w kuchni rozpoczęłam sezon na nowalijki, z targu mogłabym przytachać wszystko co młode i świeże. Bardzo lubię stragany warzywne w tym okresie, wyglądają one cudownie.
 
Dzięki dopisującej ostatnio pogodzie, w ogrodzie rozkwitają kolejne rośliny i kwiaty. Kilka dni temu rozkwitł mój pierwszy Clematis, dziś wiem na pewno, że nie będzie on ostatnim jaki zawita w naszym ogrodzie.
Ruszyły również prace remontowe w kuchni, na początek poszła gładź na ściany, a w kolejce czeka skucie płytek i położenie nowych, zabudowa rur od ogrzewania, które w tym roku modernizowaliśmy, więc prac co nie miara. Oczywiście równolegle prace w ogrodzie i na tarasie. W wolnej chwili odpoczywamy ze znajomymi i zajadamy różne pyszności. Dla mnie jedzenie to nie tylko pokarm dla ciała, ale również duszy i wzorku. Uwielbiam celebrować posiłki, pięknie dekorować i podawać. Nawet gdy jadam sama lubię, by mój posiłek apetycznie wyglądał. Stąd moje dzisiejsze śniadanie - bagietka z salami i awokado:)



 
Zrobiło się jakoś kulinarnie, no ale nic na to nie poradzę, że kocham gotować:)
 
Pozdrawiam słonecznie:)
Ania