poniedziałek, 2 lutego 2015

"W malinowym chruśniaku..." i wiosenne prymulki




Dziś klimat zbliżających się Walentynek.  Dużo różu oraz pomysł na wykorzystanie jednych z naszych Weck'ów. My raczej Walentynek nie obchodzimy, uważam że w szczęśliwym związku Walentynki są każdego dnia. Jednak róż i czerwień rządzą w tym okresie w sklepach i wielu kawiarniach czy restauracjach - stąd i w moich zdjęciach ich nadmiar:). Dodatkowo te pastelowe barwy wprowadziły mnie w lekki, wiosenny nastrój, bo za oknem istna zima, śnieg i lód.



j




Nie wiem czy tylko mi tak czas umyka, nawet się nie obejrzałam, a zleciał pierwszy miesiąc roku. Mój organizm codziennie wypatruje słońca i wiosny. Wystarczy mi już śniegu, lodu i zimna.



W związku z tym ostatnio przyniosłam do domu w doniczkach Prymulki. Piękne, różowe i jak dla mnie bardzo wiosenne. Na razie cieszą oko w domu, ale jak tylko minie zima zostaną wysadzone do ogrodu i tam będą kwitnąć następne sezony. Dodatkowo przyjechały do naszego sklepiku żółte siedziska - (podobno tek kolor ma być hitem tej wiosny) - one również wprowadzają słoneczko do wnętrza.










6 komentarzy:

  1. Ale smaczka Aniu narobiłaś :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, muszę sobie jakoś osłodzić te zimne dni:)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Ostatnio bardzo brakuje mi warzyw i owoców:) pozdrawiam:)

      Usuń
  3. Piękne kwiaty. Tak wiosennie się zrobiło. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń