czwartek, 22 maja 2014

" I cóż powiecie na to, że już zbliża się lato?"


Kochani, ostatnie dni przyniosły do nas piękną aurę. Jest gorąco niczym w lipcu, słońce świeci od rana do wieczora, jednym słowem jest pięknie. Dzięki takiej pogodzie, znów wynieśliśmy się na taras i całe dnie spędzamy pod przysłowiową chmurką. Mam nadzieję, że nie długo pokażę Wam moją nową podwyższoną rabatę z pergolą i sporą ilością ziół. Zaczęliśmy też budowę paleniska w ogrodzie, ale jeszcze do końca nie wiem, jak ma wyglądać przestrzeń wokół niego. Za niewiele ponad miesiąc mam urodziny i właśnie na nie chciałabym zorganizować ognisko już w nowym miejscu. Wraz ze słoneczną, letnią aurą przywiało do mnie optymizm. Mam wrażenie, że ostatnio nie byłam w stanie utrzymać życia w ryzach, a teraz mam nowe pomysły, plany i mam zamiar je zrealizować i to jak w miarę szybko. Zaś w ogrodzie nawet czereśnie postanowiły zacząć się opalać na różowo. 




Powracając jednak do lata, to uwielbiam jadać na świeżym powietrzu, dlatego jak tylko pogoda pozwala wynoszę się z posiłkami i kawką na taras. Na szczęście mam też tam dostęp do internetu i mogę tam spokojnie oglądać Wasze blogi. Bardzo lubię również, otaczać się ładnymi rzeczami, nie wiem czy u Was w rodzinnych domach też tak było, że pewne rzeczy wyciągało się tylko na święta lub na ważniejsze wydarzenia rodzinne, ale ja tego nigdy nie rozumiałam. Dlaczego piękne przedmioty mamy chować, a na co dzień jeść z brzydkich lub obtłuczonych ( bo żal ich wyrzucić)? Właśnie dlatego odkąd mam swój własny dom zawsze staram się jeść i korzystać z ładnych naczyń, serwetek, lampionów. Przyznam skrycie, że poprawia mi to również nastrój, kiedy nawet zwykły obiad wygląda i jest podany pięknie. Do tego świeże kwiaty, których teraz nie brakuje w każdym ogrodzie i mamy aranżację idealną.








U mnie aktualnie, kwitnie czosnek ozdobny, w tym roku pierwszy raz mam go w ogrodzie i jest piękny, na pewno będę go dokupować. Obsadziłam też metalowe, białe donice surfiniami w moim ulubionym kolorze.






Do zobaczenia
Ania


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz