Dziś
krótko, zwięźle i na temat, bo chyba jak każda z Was w tygodniu narzekam na permanentny brak czasu. Chciałam Wam pokazać dziś mój pomysł na troszkę wiosenny obiad, a
mianowicie na Cannelloni. Moje są akurat z mięsem z indyka, suszonymi
pomidorami, tymiankiem i zapieczone pod
ciągnącą się mozzarellą. Do tego szybka sałatka i obiad gotowy J
Potrzebujemy:
Cannelloni
– 1 opakowanie
Mięso
mielone z indyka – 30 dag
Cebulę – 1 duża ( ja użyłam czerwonej)
Puszkę
pomidorów
Suszone
pomidory – ok. 80 gram
Marchewkę
– 1 średnią sztukę
Tymianek
świeży lub suszony
Mozzarellę
– ok. 20 dag
Przyprawy:
sól, pieprz, słodką paprykę
Sałatka:
Sałata
( dowolna – Ja użyłam mieszanki sałat)
Pomidorki
koktajlowe – 10 dag
Ogórek
– 10 dag
Oliwę,
ocet balsamiczny
Farsz
do canneloni zaczynamy od pokrojenia w kostkę cebuli i zeszklenia jej na patelni.
Następnie dodajemy startą na tarce na
grubych oczkach marchewkę oraz mięso mielone . Wszystko smażymy około 5 do 10
minut. Po tym czasie dolewamy pomidory z puszki, solimy i pieprzymy a następnie
gotujemy, aż część płynu odparuje, a sos zgęstnieje. Tymianek oddzielamy od
łodygi – czyli dodajemy same listki oraz pomidory suszone pokrojone w paseczki.
Całość doprawiamy jeszcze odrobiną słodkiej papryki i farsz mamy gotowy. Teraz nadziewamy
nim rurki makaronowe i układamy w naczyniu żaroodpornym. Pieczemy około 45 minut w 180 stopniach. Po upływie połowy czasu posypujemy makaron
startą mozzarellą i dalej zapiekamy do zrumienienia
W
tym czasie robimy prostą sałatkę – sałatę, ogórka pokrojonego w pół talarki
oraz pomidorki przekrojone na pół wrzucamy do miski. Polewamy oliwą i octem
balsamicznym. Możemy posolić do smaku i udekorować kiełkami.
Smacznego.
Chciałam
wam tylko pokazać mały drobiazg jaki dotarł do mnie w sobotę. Miętowy kafejnik
z Emalii Olkusz. Ich linia Nostalgia jest dla mnie cudowna i przywodzi mi na
myśl kuchnię mojej babci – jednak jest to seria limitowana niestety. Dzbanek będzie
jednak idealny na leniwe śniadania na tarasie.
Do zobaczenia
Ania
Uwielbiam włoskie jedzenie ! pysznie wygląda
OdpowiedzUsuńMy również. dziękuję za odwiedziny :)
UsuńSuper to danie! Mam pytanie - makaronu wcześniej nie gotujesz? :) Może zrobię jutro na obiad :D
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło. Zależy ile mam czasu - jeżeli więcej to nie - makaron napełniam farszem i zostawiam na jakąś 1h przed upieczeniem, wtedy wchłania wilgoć z sosu i mięknie. Jeżeli czasu mam mniej obgotowuję go jakieś 2min w osolonym wrzątku:) Polecam, my uwielbiamy cannelloni z każdym farszem:)
UsuńNo to będę robić :) czasu nie mam więc z obgotowanym :D Dzięki :)
UsuńPowodzenia i życzę smacznego:)
Usuń