Projekt kuchnia, prawie już zakończony. Brakuje jeszcze kilku elementów, kupienia nowej zmywarki i lodówki, ale mam nadzieję, że w najbliższym czasie uda się to uzupełnić. W sobotę mieliśmy chrzciny naszej Lenki, pracy przy nich było co nie miara ponieważ postanowiłam je zrobić u nas w domu. Co tu dużo mówić, wyszło pięknie, szkoda tylko że nie mam zdjęć nakrytego stołu, ale niestety na to brakło czasu:) Nie będę was zanudzać opowieściami, po prostu zapraszam Was do naszej kuchni... Nie mam zdjęć jak było wcześniej, powiem tylko że okropnie - pomarańczowe płytki w brązowe kwiatki i bardzo stare meble.
Do następnego
Ania