Kuchnia
już na ostatniej prostej, pozostało kilka detali do skończenia, lampy do
zawieszenia, ale te kupię dopiero za około dwa tygodnie, bo muszę jechać po nie
do Łodzi. Jednak nie przejmuję się i jakoś do przodu. Rozpoczęłam sezon
przetworów zaczynając od zamknięcia w słoikach smaku truskawkowego. W tym roku
pierwszy raz zdecydowałam się na syrop truskawkowy - będzie idealny do
lemoniady oraz dżemu truskawkowego z nutą wanilii oraz drugiego, z nutą
cynamonu. Powstał również gęsty sos truskawkowy z chili, mam nadzieję że będzie
idealny do mięsa np. kaczki.
Ostatnio
bardzo mnie tu mało, ale życie pochłonęło mnie bez pamięci. Dodatkowo od połowy
lipca wracam do pracy na etacie, a przed tym chciałabym tyle zrobić, że brakuje
mi czasu na blogownie i czytanie. Mam nadzieję, że nie długo to wszystko się
unormuje.
Pozdrawiam truskawkowo:)
Ania
Aniu bardzo ciekawie brzmią Twoje przetwory :)) Nigdy takich nie robiłam. Czy ten syrop , to po prostu sok truskawkowy, czy coś całkiem innego ?
OdpowiedzUsuńZdjęcia jak zawsze świetne, już sięgam po tę łyżeczkę z ostatniej fotki :))
Syrop robiłam tak: 2kg truskawek pokroiłam, dolałam szklankę wody i gotowałam około 45min. Powstały sok zlałam, tylko lekko odciskając truskawki. Dodałam około 1/2kg cukru i gotowałam około godziny. Powstało z tego 1,15 litra gęstego syropu idealnego do lemoniady lub wody gazowanej
OdpowiedzUsuń