środa, 5 listopada 2014

November and Christmas time


No i mamy listopad. Pogoda, jak na ten czas jest piękna, nawet nie przychodzi mi na myśl, że zbliża się zima. Jednak są pewne znaki, które niezaprzeczalnie mi o tym przypominają. Jednym z nich są pojawiające się wszędzie dekoracje bożonarodzeniowe. Gdzie się nie obejrzymy, zaczynają witać nas Mikołajowie, skrzą się kolorowe bombki i migoczą choinkowe lampki. Jedynym minusem jest to, że niestety coraz częściej ciężko jest coś wybrać, gdyż bombki są plastikowe lub styropianowe - czego nie znoszę, tandetne ozdoby wlewają się nam do koszyka w każdym markecie. Uwielbiam przedświąteczny okres roku i w żaden sposób, nic nie jest w stanie mi tego zepsuć, uwielbiam przechadzać się po ulicach i oglądać przybrane świątecznie wystawy, dlatego i u nas w sklepie nie mogło zabraknąć akcentów świątecznych. Na razie jest ich niewiele, część z nich można wykorzystać również do dekoracji jesiennych. Produkty dostępne są w zakładce Lemon Shop na górze bloga. Mnie urzekły ceramiczne piórka oraz metalowe dzwonki i szklane żołędzie, które można powiesić na choince i wykorzystać je również w jesiennych aranżacjach.




 





Oprócz pierwszych świątecznych dekoracji korzystając z przepięknej pogody wypiłam herbatkę dziś w ogrodzie z naszą owczarka Fuksją, do tego croissanty z konfiturą morelową i czułam się jakby za chwilę miała przyjść do nas wiosna, a nie zima. Herbata jest cudowna, z owocami - pomarańczą, limonką, imbirem i malinami. Do tego żurawina, goździki i syrop malinowy. Tę akurat wzbogaciłam dodatkowo przyprawą z Lidla o smaku pomarańczy z imbirem. Zatem zapraszam Was na jesienną herbatę do nas, a przy okazji przypominam o Candy:)  









Swoją drogą wyszedł mi niezły kontrast jak na jednen post;)
Do zobaczenia 
Ania

2 komentarze:

  1. Herbatka wygląda mega apetycznie ! Piękne zdjęcia.. i śliczna psina!! też miałam owczarka Hektorka.. Ja również nie przepadam za plastikowymi bombkami, nie ma to jak stare, szklane bombki.. to fakt, już wystawy świecą świątecznym klimatem, uważam, że troche za wcześnie.. ale niech świat sobie pędzi, ja tam wolę iść w swoim tempie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Herbatką zapijam się codziennie, a nasza Fuksja to nie tylko nasz pupilek, ale również naszych rodziców:) - Pozdrawiam ciepło

      Usuń