niedziela, 12 października 2014

Jabłuszko, jabłuszko pełne snów ...




Kochane jesień w pełni, dni robią się coraz krótsze, ale jak na razie pogoda jest dla nas bardzo łaskawa. Temperatury dużo powyżej normy jak na ten okres roku i jak dla mnie mogłoby tak zostać, aż do wiosny:). Do tej pory królują u nas jabłka. Nasze drzewa w tym roku bardzo hojnie nas obdarowały, więc codziennie zapijamy się sokiem wyściskanym z naszych jabłuszek, piekę szarlotki i inne wypieki z tymi cudownymi owocami. Może nasze nie są tak równe,  jak te w sklepie i w dodatku mają plamki na skórce, ale smakują o niebo lepiej no i są NASZE. Z tych mniej urodzajnych postanowiłam zrobić proste świeczniki na tealighty, a część z nich ucięłam z gałązkami i wstawiłam do wazonu z dziką różą. Takie świeczniki mam zamiar powtórzyć na nasze przyjęcie Halloweenowe. Dzięki temu, że mamy kilka odmian jabłoni, swoimi jabłkami możemy cieszyć się do początków grudnia, zrywając owoce prosto z drzewa. Tym czasem mamy w domu niezły rozgardiasz po wymianie grzejników i mały remoncik w pokoju dla maleństwa. Mam nadzieję, że już niedługo będę mogła Wam coś pokazać w tym temacie:)

Poniżej to co przyniosłam do domu z ogrodu i to co powstało:)






Do zobaczenia
Ania

3 komentarze:

  1. uwielbiam takie proste naturalne pomysły- sama jestem na etapie maltretowani dyni;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam, widziałam Twoje piękne poczynania:) uściski

      Usuń
  2. bardzo mi się podobają te pomysły! Są takie radosne!
    pozdrawiam,
    m.

    OdpowiedzUsuń